Andrzej Duda na szczycie COP27: Nie możemy być hipokrytami klimatycznymi
We wtorek przed południem prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie narodowe podczas sesji plenarnej konferencji klimatycznej COP27, która odbywa się w egipskim Sharm El–Sheikh.
COP27 w Sharm El–Sheikh. Andrzej Duda wygłosił oświadczenie
– 30. rocznica przyjęcia konwencji, która przypada w roku bieżącym, zachęca nas do tego, żebyśmy wzięli pod uwagę wszystkie działania klimatyczne, które do tej pory zostały podjęte i byśmy zaczęli dyskutować nad kolejnymi krokami, szczególnie w świetle bardzo trudnej sytuacji międzynarodowej – wojny w Ukrainie, w kontekście kryzysu żywnościowego i klimatycznego – rozpoczął swoje wystąpienie Andrzej Duda. Następnie prezydent wymienił, jakie działania Polska podjęła w ostatnich latach w walce z kryzysem klimatycznym. – Osiągnęła przyjęte cele redukcji emisji do roku 2020, zaadaptowała również odpowiedni system odnawialnych źródeł energii, a także kwestie przyjęcia programu niskowęglowej energii jądrowej. Polska promuje elektromobilność, wydajność energetyczną oraz wytwarza nowe technologie – wyliczał.
Polska i UE „na drodze do osiągnięcia celów”
– Pomimo wyzwań wynikających z charakteru naszego sektora energetycznego i naszego przemysłu, Polska stanowi przykład kraju, który podąża drogą zrównoważonego rozwoju, w sposób znaczący obniżając emisje, a równocześnie rozwijając swoje PKB – wskazał Andrzej Duda. – W Polsce i w Unii Europejskiej jesteśmy na drodze do osiągnięcia celów, które zostały ustanowione w konwencji klimatycznej i w porozumieniu paryskim – oświadczył.
Prezydent podkreślił jednak, że by osiągnąć sukces, „musimy zwiększyć podejmowane wysiłki”. – Pamiętajmy, że transformacja ma służyć człowiekowi, a nie człowiek ma służyć transformacji. (...) Mówię to w imieniu milionów moich współobywateli, którzy nie zamierzają pytać w czasie nadchodzącej zimy, jak wiele naszych ambitnych celów klimatycznych udało nam się osiągnąć. Będą zadawali nam pytania dotyczące tego, dlaczego surowce energetyczne są tak drogie, dlaczego ich standard życia spadł w sposób tak dramatyczny – zaznaczył.
„Nie możemy być hipokrytami klimatycznymi”
Andrzej Duda wskazał, że „transformacja ustanowiła człowieka w centrum zmian” i „musi to być efektywne kosztowo i służyć bezpieczeństwu energetycznemu”. – Przyjmując zasady katowickie, a także solidarność i deklarację sprawiedliwej transformacji podczas COP24 w Polsce, zdefiniowaliśmy ramy dla tych działań. Dzisiaj musimy wdrożyć je w sposób konsekwentny. Czyniąc to, nie możemy być hipokrytami klimatycznymi. Liderom bogatej Północy łatwo jest chwalić się swoimi osiągnięciami. Świat jednak ma prawo, by zadawać pytania o to, dokąd została przeniesiona produkcja. Jeżeli przenieśliśmy produkcję do krajów poza Europę, nie powinniśmy zapominać, że nasza odpowiedzialność jednak nie znikła – przestrzegł prezydent.
Agresja Rosji na Ukrainę utrudnia transformację
Andrzej Duda zwracał też uwagę, że transformacja jest dzisiaj „znacznie trudniejsza w kontekście wszystkich innych działań związanych z przestępczą agresją Rosji przeciwko Ukrainie. Wskazał, że Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za śmierć tysięcy osób oraz zniszczenie infrastruktury i straty środowiskowe. – Musimy zapewnić zdecydowaną odpowiedź, dbając o ludzi, konsumentów energii. Przede wszystkim musimy walczyć o to, by agresja rosyjska została szybko, na stałe dorzucona poprzez zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, presji na Rosję i wysiłków na rzecz uniezależnienia się od pochodzących z niej paliw kopalnych – podkreślił Andrzej Duda.
– Dzisiaj potrzebujemy solidarności, potrzebujemy również zgodnych działań globalnych. Musimy pracować na innowacyjnymi rozwiązaniami, które zagwarantują bezpieczeństwo energetycznie ochronę klimatu – podsumował prezydent.